Przejdź do głównej zawartości

Cykl lekcji do "Tajemniczego ogrodu"








Omawianie lektury rozpoczęliśmy od tytułu. Uczniowie podczas czytania mieli zaznaczyć opisy miejsc zawarte w lekturze. Podzieliłam uczniów na 3 grupy. Jedna  z nich miała odszukać opis ogrodu po pojawieniu się tam pierwszy raz Mary, druga grupa-  odszukała opis ogrodu wiosną, a trzecia grupa- ogród jesienią. Po odszukaniu opisów udaliśmy się na dwór by wykorzystać resztki śniegu do namalowania farbami ogrodów z opisu. Praca nie była łatwa. Część uczniów malowała rękoma, palcami, a nie pędzlami, inni oprócz farb do wykonania ogrodu używali zeschłych liści i patyków. Do poszczególnych ogrodów uczniowie dotarli skacząc przez skakanki, jak Mary Lennox, gdy otrzymała ją pierwszy raz od Marty.  Przy obejrzeniu każdego ogrodu zadawałam pytania o to, co pojawiło się w ogrodzie, na ile jest to zgodne z opisem, jakie trudności towarzyszyły uczniom. Część uczniów trudności w malowaniu odniosła do trudności związanych z uprawą roślin i dbaniem o ogród.
Jaki był cel tej lekcji? Czytanie i rozumienie tekstu, zamiana słów na obraz, a także uświadomienie uczniom, że dbałość o ogród wymaga wielu czynności i jest związana z niemałym wysiłkiem. Podczas omawiania opisów ogrodu w różnych porach roku przywoływaliśmy też sytuacje, które towarzyszyły tworzeniu ich na śniegu.


Pomysł na drugą lekcję dotyczącą omawianej lektury "Tajemniczy ogród" postanowiłam połączyć z wykorzystaniem karty obserwacji na lekcji języka polskiego, a ten zaczerpnęłam z materiałów kursu na temat motywacji Centrum Edukacji Obywatelskiej. Zastosowana technika nazywa się „Dobra lekcja, czyli jaka?” i dotyczy klasowej debaty na temat ustalenia cech dobrej lekcji. To uczniowie wymieniają te cechy i ścierają się o ich zasadność. Następnie, na podstawie prezentacji cech dobrej lekcji, powstaje arkusz obserwacji lekcji. Poszczególni uczniowie monitorują konkretne punkty arkusza i w czasie wyznaczonym przez nauczyciela, przekazują wyniki swojej pracy.
Z moimi uczniami pracuję trzeci rok z ocenianiem kształtującym, przynajmniej dwa razy w roku zbieram od nich dłuższą informację na temat oceny mojej pracy, zatem ich oczekiwania względem dobrej lekcji są mi znane. Arkusz opracowałam sama.  Zawarłam w nim pytania:
- czy nauczyciel podał cel lekcji?
- czy cel był zrozumiały dla uczniów?
- czy kryteria sukcesu do lapbooka były zrozumiałe?
- czy sprawdzono czy cele zostały osiągnięte? Jeśli tak, to w jaki sposób?
- czy pracowałaś/-eś w parach lub w grupach?
- ile razy pracowałaś/eś na lekcji w parach lub w grupach?
- czy nauczyciel czekał na odpowiedź uczniów?
- jeśli czekał, to jak długo?
Umieściłam też punkt Uwagi do lekcji. Uczniowie mogli tam zapisać cokolwiek, czym chcieliby się podzielić: pozytywną lub negatywną uwagę, nazwać emocje, które towarzyszyły tej lekcji, napisać co było dla nich trudne, niezrozumiałe albo co ciekawego pojawiło się na lekcji.
Celem lekcji z kartami obserwacji było uporządkowanie elementów świata przedstawionego w lekturze „Tajemniczy ogród” F. Burnett. Uczniowie mieli poukładać te informacje zgodnie z podanymi kryteriami sukcesu i zamieścić je w lapbooku, czyli książce na kolanie. Taką formę pracy moi uczniowie bardzo cenią. Zawsze przygotowują mnóstwo materiałów plastycznych, dekoracji. To także dobry sposób, by trochę odwrócić lekcję i by uczniowie w domu pomyśleli jak zaplanują pracę. Na wykonanie zadania uczniowie mieli godzinę zegarową. Kryteria sukcesu:
- wskazuję autora i tytuł książki,
- określam czas i miejsce powieści,
- wskazuję bohaterów głównych i pobocznych
- tworzę plan wydarzeń,
- określam cechy narratora i nazywam go,
- zapisuję słowa kluczowe, które kojarzą się z lekturą,
zostały wyjaśnione przez uczniów, których losowałam za pomocą patyków. Na każdym patyku do losowania mam zapisane imię ucznia. Wylosowany uczeń udziela odpowiedzi. Uczniowie bardzo lubią losowanie. Sami wskazują, że uczy to ich większej uważności niż przy zgłaszaniu się. Jak mawiają „Nigdy nie wiadomo, kogo pani wyrwie do odpowiedzi. Cały czas staram się uważać, aby wiedzieć jakie pytanie zadano i móc na nie odpowiedzieć.” 
Karty obserwacji rozdałam czwórce uczniów. Dwoje z nich ma zmienną motywację zadaniową, a kolejne dwie osoby zgłosiły się. Każda z osób otrzymała taką samą kartę. Nie wyznaczałam czasu, w którym warto wypełnić kartę obserwacji. Jedni wypełnili ją w trakcie wykonywania lapbooka, inni na końcu lekcji. Jedna dziewczynka potrzebowała czasu na uzupełnienie odpowiedzi i zabrała kartę po lekcji.
Zwykle nad lapbookiem uczniowie pracowali w grupach. Tym razem zaproponowałam inny model pracy. Uczniowie pracowali w parach, ale każdy z nich wykonywał swoją książkę. Mogli się ze sobą konsultować co do zawartości, rozwiewać wątpliwości, pomagać w wykonaniu jakiegoś elementu lapbooka. Znamienne, że według niektórych uczniów była to praca w parach, a dla niektórych nie była nią. Po upływie czasu, znowu za pomocą losowania patyków z imionami uczniów, sprawdziliśmy zawarte odpowiedzi. Był to także dla mnie moment, w którym mogłam sprawdzić, ile informacji uczniowie potrafią zastosować. Co innego przecież powiedzieć kim jest narrator czy bohater poboczny, a co innego wskazać go. Kilkoro uczniów postanowiło zabrać swoje książki do domu, aby jeszcze udoskonalić je.
Nie omawiałam z klasą odpowiedzi zawartych na kartach obserwacji, ale zaproponowałam pytania, które często goszczą u nas na lekcji w czasie podsumowania: Co się podobało? Co można było zmienić? Deficytowy okazał się czas. Zawsze staram się tak moderować pracę uczniów, by nie podawać gotowych rozwiązań. I w tym przypadku uczniowie podali rozwiązania: mogliśmy w parze zrobić jeden lapbook, byłoby szybciej czy mogliśmy wybrać sobie tylko niektóre z kryteriów sukcesu do lapbooka. Znaleźli jednak i minusy grupowej pracy. Zauważyli, że niektóre osoby w  klasie wykorzystują fakt wspólnej pracy i pracują mniej- "Proszę pani, ktoś sobie ozdobi lapbooka, a ja będę musiał odpowiadać na wszystkie pytania." Uświadomienie tej przeszkody być może w przyszłości pozwoli bardziej angażować się w pracę. Problemem, który zgłosili uczniowie był także brak miejsca, ten jednak rozwiązaliśmy już w trakcie tworzenia książki na kolanie. Podpowiedziałam uczniom, że mogą przenieść się na podłogę. Niektórzy z pomysłu skorzystali. Podczas klasowej debaty padł również pomysł tworzenia prac w parku. Moi uczniowie mają okazję spędzania czasu na dworze, zatem to nic nowego, że pracujemy w parku, na chodniku, na śniegu, na przystanku. Uczniowie jednak stwierdzili, że padający deszcz byłby przeszkodą.
Jaki cel postawiłam sobie wykorzystując kartę obserwacji i klasową debatę podsumowującą lekcję?
Technika ta pozwoliła uczniom głębiej przyjrzeć się temu, nad czym pracują i czego uczą się. Uczennica, która pracuje w bardzo zmienny sposób najpierw nie była zadowolona z otrzymania dodatkowej pracy i wypełnienia arkusza, a potem poczuła się wyróżniona. Refleksja z lekcji niejednokrotnie jest ważniejsza niż sama lekcja, bo pozwala uczniom uświadomić to, czego nie potrafią i to, co potrafią. Zastosowanie tej techniki pozwoliło mi utwierdzić się w przekonaniu, że lapbooki najbardziej efektywnie wykonują uczniowie w grupach. Mam też pewność, że idę jako nauczyciel w dobrym kierunku. Lekcja podobała się uczniom, polecenia były zrozumiałe, uczniowie pracowali z zaangażowaniem. Czegóż może więcej chcieć nauczyciel? 




Lekcja o tajemnicach domu, Colina i ogrodu to lekcja odwrócona z użyciem narzędzia Tricider. Tu link do niej: 

Kolejna lekcja do lektury dotyczyła zmian. Tu uczniowie
 wnikliwie przyjrzeli się bohaterce, Mary Lennox.
Cel: Co sprawia, że zmieniam się?
Kryteria sukcesu:
- definiuję zmianę,
- wiem, że moje ciało i cechy charakteru mogą się zmienić,
- dostrzegam zmianę Mary i wiem jak przebiegała. 


Lekcję rozpoczęliśmy od obejrzenia zdjęć przedstawiających mnie w różnych etapach mojego życia. Uczniowie mogli prześledzić jak się zmieniałam. Najstarsza fotografia pokazywała mnie jako półroczną dziewczynkę, a najmłodsza była z czasu ukończenia studiów. 

Uczniowie obejrzeli zdjęcia, a ja zadałam pytania:
- Co się we mnie zmieniło?
- Czy zmiana dotyczyła tylko wyglądu?
- Skąd wiemy, że coś się zmieniło w człowieku?

Chętni uczniowie mogli podzielić się swoimi refleksjami na temat zmiany. Następnie przeczytałam uczniom cytat " [...] wszystko rośnie, kiełkuje wolno, jak wolno zmienia się Mary..."Zadaniem uczniów było odniesienie się do cytatu. 


Kolejny etap lekcji dotyczył pracy w grupie metodą stacji zadaniowych. Uczniowie otrzymali następujące pytania:
- Co wpłynęło na zmianę Mary?
- Co musiała przezwyciężyć Mary, aby się zmienić?
- Czego nauczyła się dziewczynka podczas pobytu w domu lorda Cravena?
- Jakich cech nabyła Mary?
Po zakończonej pracy uczniowie prezentowali jej wyniki. Podobało mi się, że starali się jeszcze podczas zmiany stacji poprawiać to, co napisali poprzednicy, zastanawiali się nad sensem zdań, dyskutowali czy nie jest to powtórzeniem myśli, a także poprawiali błędy ort. 
Kolejny krok to wypełnienie karty ( z materiałów wydawnictwa GWO). 

 A na koniec lekcji uczniowie odpowiedzieli na pytanie: Dlaczego zmianę Mary można porównać do rośliny?

O różnicy między leśniczym i leśnikiem, Krainie Buka na Wysoczyźnie Elbląskiej oraz zwyczajach gilów usłyszeliśmy na leśnej lekcji w parku Bażantarnia. Zwyczaje gilów zainteresowały nas szczególnie. Dowiedzieliśmy się, że gile są monogamiczne, samce różnią się od samic upierzeniem i opiekują pisklętami a ptaki te mają dwa okresy lęgowe w ciągu roku. Można byłoby tę lekcję zorganizować w klasie i popracować nad selekcjonowaniem informacji, ale nic nie zastąpi ślizgania się na butach po lodzie, robienia notatek na plecach koleżanki lub na pniu drzewa, jazdy tramwajem i spotkania z chodzącą encyklopedią- leśnikiem. A po lekcji uczniowie napisali sprawozdanie na ocenę kształtującą.




Ostatnia lekcja z lekturą była lekcją kreatywności. Uczniowie pisali w parach baśń z użyciem opisu przyrody z "Tajemniczego ogrodu." Wykorzystaliśmy też elementy edukacji w ruchu. Tu link do niej:

Po omówieniu lektury zapytałam uczniów czy była to dla nich wartościowa książka. Odparli, że tak. Czytając ją trochę się nudzili. Nie podobały im się zwłaszcza opisy oraz niewiele miejsc i niewielu bohaterów. Zmienili jednak zdanie po cyklu lekcji i książka ta wydaje im się o wiele ciekawsza. I o to chodzi! Oswoić lekturę! 

Komentarze

  1. Które tłumaczenie uważa Pani za najlepsze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam zawsze tłumaczenie Jadwigi Włodarkiewicz i uważam, że jest to dobry przekład. Moi uczniowie odrobinę narzekali przy czytaniu, ale chyba bardziej z powodu braku "dziania się" niż trudności ze zrozumieniem tekstu.

      Usuń
    2. Minęło trochę czasu i nieco wgryzłam się w temat. Polecam szczerze tłumaczenie Beręsewicza. Czytałam Grega na podstawie Włodarkiewiczowej (wersji na podstawie jej tłumaczenia też jest kilka) i natężenie archaizmów jest zdecydowanie zniechęcające dla dzieci - nie tylko pojedynczych słów, ale też konstrukcji składniowych. Moje osobiste dzieci słuchały z zapartym tchem wersji Włodarkiewiczowej, ale tłumaczonej im na bieżąco ;)

      Usuń
    3. Dziękuję za podzielenie się wrażeniami. Nie wiedziałam, że Beręsewicz przetłumaczył również Tajemniczy ogród. Jeśli czyta się książkę i objaśnia, to może być to też korzyść dla czytelnika/ słuchacza. W 4 lub 5 kl. wolałabym jednak, aby dzieciom towarzyszyła radość samodzielnego odkrywania tekstu i myślę, że Paweł Beręsewicz ją gwarantuje😀

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Śródroczna ocena klasyfikacyjna

Zbliża się okresowe podsumowanie osiągnięć edukacyjnych uczniów z zajęć edukacyjnych i zachowania zwane klasyfikacją śródroczną. W dokumentach prawa oświatowego nie ma wzmianki na temat przewidywanej śródrocznej oceny klasyfikacyjnej z zajęć edukacyjnych i przewidywanej śródrocznej oceny klasyfikacyjnej zachowania. Uczeń jest nadal w procesie uczenia, do końca roku szkolnego pozostało jeszcze sporo czasu i to śródroczne podsumowanie powinno być dla niego wskazówką, jak pracować dalej, aby mógł się samodzielnie rozwijać. Przypomnę tylko brzmienie art. 44b ust. 6, który mówi, co obejmuje ocenianie wewnątrzszkolne. Jak widać nie ma tu przewidywanej oceny klasyfikacyjnej. Ocenianie wewnątrzszkolne obejmuje: formułowanie przez nauczycieli wymagań edukacyjnych niezbędnych do otrzymania przez ucznia poszczególnych śródrocznych i rocznych ocen klasyfikacyjnych z obowiązkowych i dodatkowych zajęć edukacyjnych oraz zajęć, o których mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 13 ust. 3 (tj. zaję

Cykl lekcji do "Opowieści wigilijnej"

Omawianie "Opowieści wigilijnej" rozpoczęliśmy od wskazania elementów świata przedstawionego oraz ustalenia, który z tytułów książki jest właściwy- "Opowieść wigilijna" czy "Kolęda prozą, czyli opowieść wigilijna o duchu." Omawiając układ wydarzeń, zaproponowałam uczniom napisanie streszczenia. Tę formę wypowiedzi wprowadziłam niedawno i wymagała ona jeszcze ćwiczeń. Na początku przypomnieliśmy wyznaczniki streszczenia. Napisaliśmy plan najważniejszych wydarzeń: 1. Postępowanie Scrooge'a. 2. Odwiedziny ducha Marleya. 3. Odwiedziny trzech duchów. 4. Przemiana Scrooge'a. Po napisaniu streszczenia poprosiłam uczniów by jeszcze raz wskazali zdania, które odnoszą się do planu wydarzeń. Uczniowie zauważyli, że jedynie punkt 3 omówiony jest w 2 zdaniach, a reszta punktów to jedno zdanie streszczenia. Następnie poprosiłam by w tekście streszczenia uczniowie odszukali przymiotniki i przysłówki. Znaleźliśmy 2 przymiotniki. Zadałam uczniom pytania o dłu

Cykl lekcji do "Dziadów cz. II" Adama Mickiewicza

Na czytanie "Dziadów" umówiłam się z uczniami pod koniec października o godz. 18 na małym protestanckim cmentarzu, w cichej części miasta. Czytanie rozpoczęłam od wyjaśnienia obrzędu i jego znaczenia dla ludzi czasów Mickiewicza. Uczniowie zabrali ze sobą świeczki i latarenki i nimi przyświecali sobie śledząc tekst, bo na głos mieli czytać partie Chóru. Do mnie należało czytanie i wyjaśnianie pozostałego tekstu. Emocji było co niemiara. Cel jaki postawiłam do cyklu lekcji to: Czy aby być człowiekiem należy zaznać goryczy, być empatycznym i poświęcać się? Kryteria sukcesu: - wiem co to jest obrzęd dziadów, - wskazuję winę i karę duchów, - układam plan wydarzeń, - dokonuję podziału bohaterów, - tworzę krótkie formy wypowiedzi związane z wydarzeniami, - poznaję cechy dramatu i wskazuję je w "Dziadach," - rozumiem system wartości pokazany w utworze. Kolejny dzień spędziliśmy na grze RPG autorstwa Polikarmy- Pauliny Rausch.  Polecam jej stronę: h