Marzenia się spełnia- spełnienie marzenia o przestrzeni szkolnej w Szkole Podstawowej nr 27 w Gdańsku
Wakacyjny poniedziałek rozpoczął się od wizyty w Szkole Podstawowej nr 27 w Gdańsku. Impuls do odwiedzin w szkole dały mi oraz towarzyszącym Marcie Szczodrowskiej i Darii Przybył zdjęcia zamieszczone przez Oktawię Gorzeńską podczas niedawnej wizyty oraz "przecieki" z warszawskich Inspir@cji. Dyrektor szkoły, Adam Perzyński zafundował nam spacer po szkole, który przyniósł mnóstwo rozwiązań i inspiracji oraz pokazał, że nie ma rzeczy niemożliwych.
Szkoła zarządzana przez Adama Perzyńskiego to placówka, w której czuje się dbałość o każdy, nawet najmniejszy element. Z doświadczenia wiem, że wielu dyrektorów nie przywiązuje wagi do takich elementów jak barwy kojarzone z placówką. W gdańskiej szkole wybrano kolor fioletowy i żółty i te kolory pojawiają się na smyczach, pamiątkach, ofiarowanych drobiazgach: maskotce czy na portrecie Dyrektora. W szkole znajdziemy również mnóstwo elementów, które zawierają te barwy: pomalowane nogi stolików i krzeseł czy niektóre ściany. Inny element, który mnie zainteresował to stopka z danymi i logo szkoły umieszczana nawet na regulaminach szkolnych czy wydruku godzin dzwonków. Te z pozoru błahe elementy są związane z miejscem, w którym przebywa społeczność szkoły. Myślę, że to dobra praktyka pozwalająca dostrzec i podkreślić wagę miejsca, z którym utożsamiają się ludzie. To także przyczynek do budowania wspólnoty. Ścianka stanowiąca tło do robienia pamiatkowych zdjęć czy "ściana wdzięczności," na której zapisano nazwiska osób lub nazwy firm wspierających szkołę to też niecodzienny widok w szkołach. Niesamowite jest także to, w opinii uczniów innych szkół, że można zapraszać na lekcje przez mikrofon zamiast słuchać dźwięku dzwonka. Szkoła posiada także radiowęzeł, gdzie szansę na brzmienie ma każdy rodzaj muzyki: od klasycznej po disco polo.
Przyglądając się infrastrukturze szkoły miałam wrażenie, że jest szkołą sportową. Nie jest nią. Zewnętrzny tor lekkoatletyczny, imponujące boisko do koszykówki, plac zabaw, sala gimnastyczna ze ściankami wspinaczkowymi czy rewelacyjnie wyposażony gabinet terapii integracji sensorycznej z mnóstwem sprzętu, którego życzyłabym każdej szkole to dbałość o uczniów, których można w taki sposób przyciągnąć do uprawiania sportu.
Szkoła Podstawowa nr 27 w Gdańsku to stary budynek połączony z nowym, ale jest to połączenie zsynchronizowane. Na korytarzach kolorowe sofy, ściany, tablice do zagospodarowania przez uczniów czy półki z książkami w ramach bookcrossingu powodują, że człowiek czuje się tam bardzo dobrze i nie ma poczucia, że jest w typowej szkole. Szkoła, której przewodzi Adam Perzyński, to szkoła, w której dba się o najmniejsze detale. Moją uwagę zwróciły choćby pisuary oddzielone ściankami czy umywalki zamontowane na różnej wysokości, uwzględniające wzrost niskich i wysokich uczniów.
Adam stworzył miejsca, których brakuje w szkołach: hamakownia jako miejsce relaksu dla uczniów, z mnóstwem worków sako czy pokój pracy dla nauczycieli z biurkiem, drukarką, komputerem. Moją uwagę przykuło również wykorzystywanie starych mebli: siedziska od krzeseł przymocowane do płyty to oryginalna ławka, nogi od stołów pamiętających czasy zajęć praktyczno- technicznych sprzed 30 lat zostały wykorzystane do wykonania olbrzymich stołów roboczych w pracowni technicznej nazwanej Warsztatownią. Piwnica pod Srebrnikami zachwyciła mnie odkrytą cegłą i ustawieniem stołów, gdzie każdy uczeń może popatrzeć na twarz kolegi, a nie ogladać jego plecy. To tak niewiele, a jednak czasem trzeba wielu sił, aby przekonać współdzielących gabinet do takich rozwiązań. Powstanie każdego miejsca jest uzasadnione.
W gabinetach lekcyjnych klas 1-3 spodobał mi się brak dywanów. Każdy z uczniów ma do dyspozycji miękkie siedzisko, które w razie potrzeby może przenieść też w inne miejsce szkoły. Korzyści z tego rozwiązania jest wiele. W gabinecie chemicznym zachwyciła mnie wyspa do doświadczeń oraz prysznic i umywalka do przemywania oczu. Za oknem gabinetu przyrodniczego jest panel słoneczny, szkoła posiada też możliwośc odczytywania pogody, a dach przylegający do gabinetu za jakiś czas bedzie również wykorzystany na rzecz ogródka, do którego uczniowie będą mogli wyjść. Zachwyciłam się również tablicą Flip Samsung- poprzez opcję "udostępnij ekran," dostępną w naszych telefonach, można pokazać uczniom dowolną rzecz w swoim telefonie lub w klasie. To bardzo pomocne narzędzie, które można wykorzystać podczas analizy rozwiązania jakiegoś zadania. Mając podgląd uczniowskich zmagań możemy je przeanalizować wyświetlone na tablicy. Centralnie umieszczane tablice interaktywne są otoczone pomalowanymi czarną farbą ścianami, gdzie można zapisywać kredą, a także przymocować do ściany za pomocą magnesu potrzebne materiały. Adam Perzyński podkreślał rolę tego typu narzędzi. Warto je wykorzystywać, ale nie ciągle, bo nuda nie jest sprzymierzeńcem uczenia się. Lekcje powinny być urozmaicone.
Craftroom to pracownia krawiecka, która służy rozwijaniu zainteresowań i jest także wykorzystywana przez świetlicę. Narzędziownik krawiecki, maszyny, manekiny, stoły to wszystko tworzy wyposażenie Craftroom. Szkoła posiada także własny piec do wypalania prac z gliny. To nie koniec pracowni tematycznych, bo jedna z nich jest tworzona na 65m2. Będzie to sala doświadczeń fizycznych bliska gdyńskiemu Experymentowi czy gdańskiemu Centrum Hewelianum. To także ukłon w stronę Heweliusza czy Fahrenheita, znamienitych gdańszczan mających osiagnięcia na polu fizyki. Muszę także dorzucić 3 grosze jako polonistka- czy znajdzie się miejsce w szkole dla idei wybitnych gdańskich humanistów Artura Schopenhauera lub Guntera Grassa? Adam, potraktuj to jako wyzwanie :)
Miejsca tworzą ludzie. Adam Perzyński stworzył je z tymi, którzy chcieli. Ogromnie podoba mi się, że Dyrektor SP27 podkreśla to, żeby skupić się na tych, którzy chcą, a nie przywoływać tych, którzy nie chcą anagżować się w ich tworzenie. Każdy z ludzi ma wybór- może, ale nie musi. Niesamowite jest także to, że Dyrektor sam zakasuje rękawy i wykonuje prace na rzecz szkoły. Wiem skąd Adama czerpie energię do tak wielu działań- satysfakcja jaka towarzyszy mu po wykonaniu jakiegoś etapu prac na rzecz szkoły, zadowolenie uczniów, rodziców i nauczycieli powodują, że chce zaangażować się w coś nowego. W tym miejscu jest też pole do współpracy z rodzicami: pomagają w tworzeniu nowych miejsc, ale także tworzą to, które jest np poprzez prowadzenie zajęć koła fotograficznego.
To zwykłe miejsce, które nabrało mocy poprzez działanie i pasję Dyrektora.
Szkole Podstawowej nr 27 w Gdańsku życzę nowych miejsc, nowych pomysłów, a Adamowi Perzyńskiemu wielu sił na drodze do ich urzeczywistaniania.
Dorotko, bardzo dziękuję za kolejną relację <3 Dokładnie tak...trzeba zmieniać. U nas trudno, bo bardzo ciasna szkoła i każdy kąt wykorzystany do granic wytrzymałości. No i ludzie - nie do końca rozumiejący tę drogę, z ciągłym apoco i niedasie na ustach :[
OdpowiedzUsuńMoniko, Ty i tak robisz rewolucję idąc na lekcje pod chmurką lub usuwając ławki w klasie. Zmieniamy na miarę możliwości, może kiedyś będzie bardziej przyjazny klimat.:)
Usuń