Przejdź do głównej zawartości

Podsumowanie Wiosny Edukacji

Minął prawie rok odkąd Oktawia Gorzeńska, Ewa Radanowicz, Ewa Kaliszuk i Agata Baj w Radowie Małym zaplanowały powstanie ruchu oddolnego Wiosna Edukacji. Żadna z nich nie dawała gotowej recepty jak zmieniać. Ta wolność w działaniu była też tym czymś, czego wielu nauczycieli chciało się chwycić. Wokół ruchu zgromadziło się wiele pojedynczych osób oraz  szkół. W Gdyni 7 czerwca 2019r. mogliśmy się spotkać, aby dokonać podsumowań. Gdy spotyka się tak wielu entuzjastów edukacji, to energii do działania wystarcza później na kolejne dni zmagań edukacyjnych. W wielu wystąpieniach mogliśmy odnaleźć także swoje myśli, doświadczenia. To buduje wspólnotę!





Przygotowując sie do swojego wystąpienia  wykorzystałam motyw drogi, którą podążałam, aby pokazać, że można inaczej i poszukać wsparcia.  Wiedziałam, że zmiana zaczyna się od siebie, ale tej zmiany byłam świadoma już bardzo dawno. Realizowałam też już od jakiegoś czasu lekcje w inny sposób, słuchałam uczniów, rodziców, organizowałam lekcje otwarte czy szkolenia dla nauczycieli. Wiedziałam, że mogę pójść dalej. I tak na swojej drodze do szukania sprzymierzeńców zmiany spotkałam się z ludźmi z kuratorium w Olsztynie i z departamentu edukacji w Elblągu. Zakładałam, że zmiana wymaga też czasem odgórnych wskazówek, wsparcia i pomocy, dania przyzwolenia dla pewnych działań. Nie wszystko zakończyło się sukcesem, jednak wsparcie dla organizacji konferencji "Hop, zmiana!" uzyskalismy w Urzędzie Miasta Elbląg. Na swojej drodze spotykałam rzesze nauczycieli. Gotowych lub nie do podjęcia zmiany. Otrzymałam wiele wiadomości od nauczycieli z różnych zakątków Polski z wyrazami poparcia dla moich działań, wiele wiadomosci, w których nauczyciele mówili o swojej samotności w działaniu, o trudzie tworzenia nowego w ich klasie lub szkole, braku pewności. Cieszy mnie w mojej zmianie to, że wielu nauczycieli wykorzystuje pomysły, które opisałam na swoim blogu, dołącza też do proponowanych działań, projektów. Dostrzegam ogromną potrzebę łączenia się. Ta potrzeba bardzo silnie doszła do głosu także podczas spotkania 17 i 18 maja 2019 w Elblągu. Nigdy dotąd nie czułam tak silnego poczucia wspólnoty z ludźmi, którzy starają się zmieniać edukację. Z tej potrzeby narodził się pomysł spotkania w tej samej grupie i wymiany pomysłów, rozmów. Na mojej drodze pojawili się też uczniowie i rodzice. Uważam, że to grupa najchętniej patrząca w kierunku zmiany, dostrzegająca mnóstwo korzyści z niej płynących.

Droga nigdy nie jest łatwa, ale wiem, że to od nas samych zależy czy będziemy się podczas jej przemierzania babrać niesutannie w błocie, czy bedziemy mogli porównać ją do Drogi Mlecznej. Zmiana to ludzie, a większość problemów, które pojawiają się zależy od relacji, które stworzymy. Za swoją zmianę odpowiadam ja - " Nie jestem po to, by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś po to, by spełniać moje. Ty jesteś Ty, a ja jestem ja." Słowami Perlsa chciałabym to podkreślić. Ludzie potrzebuja wsparcia i pomocy i tyle mogę im dać. Nie mogę zmienić za nich czy oczekiwać tego od nich. 

Poddając refleksji wszelkie trudności, które pojawiły się na mojej drodze mogę wymienić: brak gotowości do zmiany, niechęć do tego, co nowe, czesto brak autonomii i zaufania, zmęczenie poszukiwaniami oraz brak wdzięczności, serdeczności. Nie da się również przyspieszyć zmiany, czasem trzeba iść pod prąd i tak, jak zaproponowałam podczas swojego wystąpienia często tańczyć bardzo wolno do szybkiej muzyki. Być bardzo cierpliwym i zdeterminowanym.


Ten rok był bardzo obfity w zmiany na mojej drodze. Dziękuję każdemu, kogo mogłam na niej spotkać, bez względu na to jakie było to doświadczenie. Każde mnie czegoś nauczyło!

Fotografie wykonali Marzena Dembicka i Anthony Blackler.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cykl lekcji do "Opowieści wigilijnej"

Omawianie "Opowieści wigilijnej" rozpoczęliśmy od wskazania elementów świata przedstawionego oraz ustalenia, który z tytułów książki jest właściwy- "Opowieść wigilijna" czy "Kolęda prozą, czyli opowieść wigilijna o duchu." Omawiając układ wydarzeń, zaproponowałam uczniom napisanie streszczenia. Tę formę wypowiedzi wprowadziłam niedawno i wymagała ona jeszcze ćwiczeń. Na początku przypomnieliśmy wyznaczniki streszczenia. Napisaliśmy plan najważniejszych wydarzeń: 1. Postępowanie Scrooge'a. 2. Odwiedziny ducha Marleya. 3. Odwiedziny trzech duchów. 4. Przemiana Scrooge'a. Po napisaniu streszczenia poprosiłam uczniów by jeszcze raz wskazali zdania, które odnoszą się do planu wydarzeń. Uczniowie zauważyli, że jedynie punkt 3 omówiony jest w 2 zdaniach, a reszta punktów to jedno zdanie streszczenia. Następnie poprosiłam by w tekście streszczenia uczniowie odszukali przymiotniki i przysłówki. Znaleźliśmy 2 przymiotniki. Zadałam uczniom pytania o dłu...

Cykl lekcji do "Tajemniczego ogrodu"

Omawianie lektury rozpoczęliśmy od tytułu. Uczniowie podczas czytania mieli zaznaczyć opisy miejsc zawarte w lekturze. Podzieliłam uczniów na 3 grupy. Jedna  z nich miała odszukać opis ogrodu po pojawieniu się tam pierwszy raz Mary, druga grupa-  odszukała opis ogrodu wiosną, a trzecia grupa- ogród jesienią. Po odszukaniu opisów udaliśmy się na dwór by wykorzystać resztki śniegu do namalowania farbami ogrodów z opisu. Praca nie była łatwa. Część uczniów malowała rękoma, palcami, a nie pędzlami, inni oprócz farb do wykonania ogrodu używali zeschłych liści i patyków. Do poszczególnych ogrodów uczniowie dotarli skacząc przez skakanki, jak Mary Lennox, gdy otrzymała ją pierwszy raz od Marty.  Przy obejrzeniu każdego ogrodu zadawałam pytania o to, co pojawiło się w ogrodzie, na ile jest to zgodne z opisem, jakie trudności towarzyszyły uczniom. Część uczniów trudności w malowaniu odniosła do trudności związanych z uprawą roślin i dbaniem o ogród. Jaki by...

Pierwsza lekcja języka polskiego w nowym roku szkolnym

Pierwsze lekcje zazwyczaj wyglądają tak samo- uczniowie zapoznają się z Przedmiotowymi zasadami oceniania z góry ustalonymi przez nauczycieli przedmiotu. Czy im się te zasady podobają, czy nie, i tak zmuszeni są im przystać i pokwitować je podpisem nie tylko swoim, ale także zadbać o to, by podpisali się pod nimi rodzice. Dla mnie to smutne wydarzenie. Z niechęcią poddaję się mu także. Staram się jednak by ten pierwszy język polski w roku szkolnym był choć trochę ożywiony i żeby na tej lekcji znalazło się także miejsce dla ucznia. Cel: znajdę odpowiedź na pytanie: Co mnie czeka na języku polskim w klasie 6? Kryteria sukcesu: - wiem kim mogę być na języku polskim, - postawię sobie cele do pracy na języku polskim, - poznam zasady, które obowiązują na języku polskim, - odkoduję i zakoduję tytuły lektur oraz dowiem się kiedy będą omawiane. Lekcję zaczęliśmy od wspólnego postawienia celu. Potem każdy z uczniów uzupełniał zdanie na pierwszej stronie zeszytu- Na języku polskim jest...