Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2024

List wart przytoczenia na zebraniu z rodzicami

Kochani Rodzice, od czasu, gdy wyjechałam na studia, zaniedbałam pisanie, więc przepraszam, że byłam tak nieodpowiedzialna i nie kontaktowałam się z Wami wcześniej. Postaram się teraz wszystko nadrobić, ale zanim zaczniecie czytać, proszę, usiądźcie. Nie czytajcie dalej, jeśli nie siedzicie, dobrze? No więc teraz radzę sobie już całkiem nieźle. Prawie nie ma już śladu po pęknięciu czaszki i wstrząśnieniu mózgu, których doznałam, skacząc z okna akademika, gdy krótko po moim przyjeździe wybuchł pożar. W szpitalu spędziłam tylko dwa tygodnie, widzę już prawie normalnie, a ten okropny ból głowy pojawia się tylko raz dziennie. Na szczęście pożar akademika i mój skok z okna zauważył pracownik pobliskiej stacji benzynowej. To on zadzwonił po straż pożarną i pogotowie. Odwiedził mnie także w szpitalu, a ponieważ nie miałam gdzie się podziać, bo akademik spłonął, był tak miły, że zaproponował, bym wprowadziła się do jego mieszkania. To właściwie tylko pokój w suterenie, ale bardzo przytulny. On